Teddy! W końcu ktoś kto mnie zrozumie. Wiesz czego pragnę? Chwały! Chcę być w blasku reflektorów, tak jak za dawnych lat. Postanowiłem coś zmienić, bo ta monotonia mnie dobijała. I jak? Dłuższe włosy są lepsze, co nie? No mam nadzieję że tak. A tak przy okazji, chciałbym ci oznajmić jedno- nie ważne kim będzie mój przeciwnik na najbliższą galę. Zgniotę go jak robaka. Do you Understand?! And Now, The Heartbreak Kid has left the Building. Cya!

Do biura wchodzi Fallen Angel

Daniels: Widzisz Teddy, Upadły Anioł zawitał do twojej federacji, nWU teraz ma swojego mistrza, więc od razu przechodząc do konkretów proszę o walkę na najbliższym Exceed. Wiesz, skoro jestem twoją największą gwiazdą to może od razu będzie to walka o najważniejszy pas w federacji, o World Heavyweight Championship.

Daniels wychodzi

Ktoś zaczął pukać w drzwi biura... Teddy odłożył piuro i kazał wejść. Do pokoju wszedł Randy Orton, zamykając za sobą drzwi.

- Witaj Teddy... Chyba wiesz, po co przeszedłem, nie? Jestem twarzą tej federacji, jednym z najbardziej znanych zawodników WWE. Chcę wzbić się na sam szczyt, więc daj mi tą szansę. Wiesz, że Cię nie zawiodę... Nigdy tego nie robię. Rywal, ani stypulacja w tej chwili mnie nie obchodzi. Pokonam przeciwnika i udowodnię, że na mnie można liczyć. A teraz... Muszę jeszcze poćwiczyć, tak więc żegnam...

Po tych słowach wyszedł z biura trzaskając drzwiami, udając się powoli do swojej szatni...

Do biura GM'a wchodzi Alberto Del Rio. Wita sie z GM'em, nastepnie siada po czym mowi

Nazywam sie Alberto Del Rio, ale to juz wiesz. Na pierwszym w historii nWU Exceed chce dostac walke w Main Event'cie! Jestem do tego stworzony aby walczyc z zawodnikami z wyzszej polki, nie tak jak te inne jobber'y w tej federacji. No dobra, nie bede sie rozgadywal..Wiesz co masz robic?!

Alberto Del Rio wstaje, ''puszcza'' oko do GM'a, po czym wychodzi z biura.

Y2J wchodzi do biura GM'a, pociągając za mosiężną klamkę. Następnie siada na fotel...
- Dzień dobry. Jestem Y2J, Chris Jericho i to ja chcę zostać pierwszy mistrzem wagi ciężkiej od powstania tejże federacji. Od tego czasu, od którego przystąpiłem do federacji nastąpiła nowa era - era Y2J'a, Chris'a Jericho! To ja jestem Best in the world i właśnie dlatego chcę walkę o ten pas... To jest prosty układ - Ty jako menadżer dajesz mi walki, a ja jako Best in the World je wygrywam. Wszyscy są szczęśliwi, a Ty zbijasz na tym dużo kasy. Rozumiemy się? Prosty układ... - mówi. - Teraz muszę niestety iść, ale zapewniam, że to nie nasze ostatnie spotkanie... - żegna się podaniem ręki, po czym wychodzi z biura.

Nie będę się rozpisywał jak inni, po prostu walkę chce..

Shawn mocno puka do biura. Bez zaproszenia wchodzi do środka, na wejściu poprawiając włosy i unosząc okulary.

- Teddy! Miło cię widzieć. Mam nadzieję, że równie miło oglądało ci się to, jak niszczyłem Chrisa. Cóż, wiem, ze zasługuję na coś więcej. Chcę Christophera Danielsa. Dlatego mam nadzieję, iż na następnym Exceed mogę zawalczyć o pretendenta do World Heavyweight Championship. Pokonam tego, którego postawisz na przeciwko mnie, a następnie sięgnę po chwałę. Co ty na to, by po raz kolejny być świadkiem mojego sukcesu? Wiesz doskonale, że to tylko podniesie poziom gal w twojej federacji. Nie oszukujmy się, nikt nie jest lepszy ode mnie. Więc jak, umowa stoi?

Shawn potrząsa dłoń GM'a i ma już wyjść lecz zatrzymuje się i spogląda na Longa.

- And Now, Shawn Michaels has left the building!